Ukradł "małpkę" za 20 zł, dostał mandat 500 zł
W Zakopanem w ostatnich dniach doszło do serii drobnych kradzieży w marketach. Choć łupem złodziei padał głównie alkohol, każdy z nich zakończył próbę z mandatem lub wnioskiem o ukaranie.

Nawet drobne kradzieże w marketach nie uchodzą uwadze ochronie i policji. Przekonało się o tym kilku mężczyzn zatrzymanych w ostatnich dniach na terenie Zakopanego.
Pierwszy z nich, 43-letni turysta z województwa mazowieckiego, próbował wynieść ze sklepu dwie butelki alkoholu typu „małpka”. Towar wart niespełna 20 złotych wrócił na półkę, a mężczyzna przekazany przez ochronę w ręce policjantów został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Niespełna godzinę później wpadł kolejny amator alkoholu. Tym razem jednak butelka została rozbita podczas próby kradzieży. Policjanci wobec 40-latka sporządzili dokumentację z wnioskiem o ukaranie.
Nie minęło wiele czasu, a funkcjonariusze rozpoznali trzeciego sprawcę 42-letniego mieszkańca, który kilka dni wcześniej ukradł w sklepie piwo. Mężczyzna przyznał się do winy i również został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Jak podkreśla asp. sztab. Roman Wieczorek z zakopiańskiej Policji, większość skradzionych towarów wraca na półki, ale sprawcy nie unikają odpowiedzialności. Z pozoru błaha kradzież kończy się zwykle wysokim mandatem, a w przypadku recydywy może skończyć się nawet sprawą w sądzie.
Źródło: Policja Zakopane
Komentarze