Co w górach
Co w górach

Co w górach

Co w górach.pl to portal z ogłoszeniami tanich noclegów w górach. Na naszej stronie znajdziesz szeroki wybór ofert noclegów, hoteli, pensjonatów i wiele więcej.

Ruiny Zamku w Rytrze

Ruiny Zamku w Rytrze

Zamek w Rytrze to ciekawa atrakcja turystyczna znajdująca się na wysokim wzgórzu (463 m n.p.m.), na prawym brzegu Popradu, na północ od wsi Sucha Struga.


Zamek w Rytrze to jedna z najciekawszych atrakcji turystycznych w Beskidzie Sądeckim. Znajduje się na wysokim wzgórzu, które otaczają wody Popradu, i zachwyca swoją malowniczą lokalizacją. Jego historia sięga średniowiecza, ale nie jest do końca znana. Kto i kiedy zbudował ten zamek? Jakie były jego funkcje i losy? Oto kilka faktów i ciekawostek o tej tajemniczej budowli.


Pochodzenie zamku


Pierwsze wzmianki o zamku w Rytrze pochodzą z czasów Władysława Łokietka, który panował w Polsce w latach 1306-1333. Jednak nie wiadomo, kto był jego autorem i kiedy dokładnie powstał. Istnieje kilka hipotez na ten temat:


  • - Zamek mógł być zbudowany przez jednego z rycerzy, którzy przybyli z Niemiec na początku X wieku i osiedlili się na tych ziemiach.
  • - Zamek mógł być zbudowany przez Wacława II, księcia czeskiego, który w latach 1291-1305 sprawował władzę nad Krakowem i Małopolską.
  • - Zamek mógł być zbudowany przez Teodora Świebodzia, możnego z rodu Gryfitów, który otrzymał te tereny od Henryka Brodatego w 1223 roku.
  • - Zamek mógł być zbudowany przez Piotra Wydżgę herbu Janina, kasztelana sądeckiego, który był jednym z najbliższych współpracowników Władysława Łokietka.


Najbardziej prawdopodobne jest jednak, że zamek powstał przed rokiem 1312, kiedy to Łokietek nadał starosądeckim klaryskom prawo pobierania cła "pod zamkiem Ritter". W 1331 roku Łokietek przekazał także mieszczanom sądeckim las znajdujący się pod zamkiem.


Budowa i funkcje zamku


Zamek w Rytrze składał się z dwóch części: zamku właściwego i przygródka. Zamek właściwy był pięcioboczny i dostosowany do ukształtowania terenu. Jego najstarszą częścią była murowana wieża z piaskowca, która miała średnicę około 9,5 metra i nieznaną wysokość. Wieża służyła do obrony i obserwacji doliny Popradu i traktu popradzkiego - najkrótszego szlaku z Polski na Węgry. Do wieży można było się dostać tylko po drabince spuszczanej z wysoko osadzonego wejścia.


W XIV wieku do wieży dobudowano mury zamkowe, które oddzielały ją od przygródka i domu mieszkalnego. Dom mieszkalny był dwukondygnacyjny i przeznaczony dla załogi zamku. Południowa część muru miała bramę wjazdową, a wschodnia część była dodatkowo chroniona przez wał i suchą fosę.


Przygródek był położony po północnej stronie zamku właściwego i był broniony przez wał ziemny. Tam znajdowały się zabudowania gospodarcze i magazyny.

Zamek pełnił funkcje obronne, rezydencjonalne i celne. Był siedzibą starostów sądeckich, którzy zarządzali okolicznymi dobrami królewskimi. Był też miejscem pobierania opłat od kupców podróżujących przez Dolinę Popradu. Zamek był kilkakrotnie niszczony i odbudowywany w czasie wojen i pożarów.


Upadek i ruiny zamku


Zamek w Rytrze stracił swoje znaczenie w XVI wieku, kiedy to rozwój handlu i komunikacji spowodował, że trakt popradzki przestał być używany. Zamek popadł w ruinę i został opuszczony przez starostów, którzy przenieśli się do Nowego Sącza. W 1657 roku zamek został spalony przez Szwedów, a w 1768 roku został zdobyty i zniszczony przez konfederatów barskich. Od tego czasu zamek pozostawał w stanie ruiny.


Ruiny zamku w Rytrze są obecnie udostępnione dla zwiedzających. Można podziwiać z nich piękny widok na dolinę Popradu i góry. Ruiny zamku są też miejscem organizacji imprez kulturalnych i historycznych, takich jak turnieje rycerskie czy inscenizacje bitew. Zamek w Rytrze jest więc nie tylko cennym zabytkiem, ale też atrakcyjnym celem turystycznym.


Legenda


Według jednej z legend, w podziemiach zamku ma być ukryty skarb, który czeka na swojego nowego właściciela. Niestety, skarbu nie udało się dotąd odnaleźć, ponieważ jest strzeżony przez tajemniczego “psa o postaci koguta”, który jest niezwykle groźny.


Innym strażnikiem zamku jest zjawa, o której wspomina Maria Kownacka w swoim utworze “Rogasi z Doliny Roztoki”. Akcja tej opowieści rozgrywa się w okolicach zamku, a błąkająca się zjawa skutecznie odstrasza tytułowego jelonka od zbliżenia się do zamku.

Komentarze

Brak komentarzy. Zaloguj się i dodaj pierwszy.

Dodaj Komentarz

9 - 3 = ?