Starlinki w Tatrach! Internet satelitarny ułatwia zakup biletów

Dostęp do sieci odbywa się przez kody QR rozmieszczone w wybranych lokalizacjach. Wystarczy zeskanować kod i połączyć się ze stroną tpn.gov.pl/bilety, gdzie można zakupić bilety wstępu do TPN lub bilety na e-busy. Warto jednak pamiętać, że zasięg Starlinka jest ograniczony – najlepiej nie oddalać się od miejsca z kodem.

Nowe punkty z dostępem do internetu satelitarnego działają w trzech popularnych lokalizacjach:

1. Palenica Białczańska – przy wejściu na szlak do Morskiego Oka i Doliny Pięciu Stawów. Tu można kupić bilet wstępu do TPN oraz bilet na e-busa kursującego na Polanę Włosienicę.
2. Dolina Kościeliska – przy wejściu do jednej z najczęściej odwiedzanych dolin tatrzańskich. Dostępne są bilety wstępu do parku oraz do Jaskini Mroźnej. Przy samej jaskini nie ma zasięgu, dlatego warto pamiętać o zakupie biletu wcześniej.
3. Polana Włosienica – kod QR można uzyskać od kierowcy e-busa, aby kupić bilet na zjazd do Palenicy Białczańskiej lub Zakopanego.

Elektroniczny bilet to nie tylko oszczędność czasu i wygoda, ale również ukłon w stronę ekologii, nie wymaga drukowania, wystarczy okazać go na ekranie telefonu. Posiadacze e-biletów korzystają też z osobnego stanowiska weryfikacji, co pozwala uniknąć stania w kolejkach.

TPN zachęca turystów do testowania nowego rozwiązania i dzielenia się opiniami, mailowo lub przez media społecznościowe. Jednocześnie przypomina, że mimo możliwości zakupu biletów online, nadal obowiązują przepisy dotyczące poruszania się po szlakach, w tym zakaz wędrówek od zmierzchu do świtu w okresie od 1 marca do 30 listopada.

Co na to Turyści

Prawdziwa dyskusja rozgorzała w komentarzach pod ogłoszeniem Parku. Dominują w nich głosy sceptycyzmu, rozczarowania i ironii.

Część osób uważa, że to niepotrzebny wydatek każdy, kto planuje wycieczkę w góry, może przecież kupić bilet wcześniej, w domu, i zapisać go w telefonie. W oczach komentujących instalacja routerów satelitarnych w miejscach, gdzie ludzie szukają spokoju i kontaktu z naturą, wygląda jak niepotrzebna ingerencja w górskie otoczenie.

A jeszcze Inni reagują z wyraźnym sarkazmem, zauważając, że Starlinki pojawiły się nie tam, gdzie mogłyby pomóc w razie potrzeby kontaktu z ratownikami, ale tam, gdzie sprzedaje się bilety.

W komentarzach widać też zmęczenie cyfryzacją i poczucie, że Park zbyt mocno skupia się na opłatach zamiast na usprawnieniach naprawdę ważnych dla turystów, jak możliwość płatności kartą w budkach, działające czytniki kodów QR czy dostęp do zwykłego zasięgu GSM.

Pojawiają się również głosy oburzenia z powodu problemów, jakie napotykają osoby starsze lub mniej obyte z technologią. Dla wielu z nich nowy system to utrudnienie, a nie ułatwienie. Nie brakuje też znużenia wysokimi cenami i opinii, że Tatry coraz bardziej przypominają komercyjny park rozrywki niż przestrzeń do spokojnego obcowania z przyrodą.